Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Polskie lotnictwo wojskowe przeciw Sowietom we wrześniu 1939 r.

Data dodania: 17 września 2025

17 września 1939 roku o godzinie 4:00 sowiecka armia przekroczyła wschodnią granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Atak ze strony ZSRR był wynikiem tajnej klauzuli hitlerowsko-stalinowskiego paktu o nieagresji, podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 roku, który ustalał linię rozbioru Polski. Wkroczenie Armii Czerwonej na tereny Polski było ogromnym zaskoczeniem dla polskich żołnierzy strzegących granicy oraz cofającego się Wojska Polskiego. Informacje o sowieckim ataku docierała do jednostek i dowództw o różnych porach i były różnie interpretowane. Główne uderzenie radzieckie było skierowane najbardziej na południe w celu odcięcia armii polskiej od granicy z Rumunią.

 

 

Związek Sowiecki zmobilizował do ataku około 2000 samolotów, z czego około 60% stanowiły samoloty myśliwskie, 30% samoloty bombowe, a 10% rozpoznawcze. Ponadto siły te uzupełniała niewielka liczba ciężkich bombowców TB-3 używanych do transportu. Oddziałom Armii Czerwonej towarzyszyły i wspierały patrole samolotów myśliwskich Polikarpow I-16 i I-15 bis oraz samoloty rozpoznawcze R-5. W godzinach południowych nad wschodnie regiony II RP nadleciały zgrupowania bombowców SB. Dokonały one bombardowań celów wojskowych, magazynów oraz stacji kolejowych i torów między Lwowem, a granicą rumuńską. W tym samym czasie rozkazy polskiego dowództwa, nakazujące natychmiastową ewakuację wszystkich sprawnych samolotów z południowo-wschodniej Polski do Rumunii, a z północno-wschodniej na tereny Łotwy, zaczęły docierać do dowódców poszczególnych jednostek. Ewakuacja rozpoczęła się 17 września przed zapadnięciem zmroku. Kontynuowana była w kolejnych następnego dniach. Udało się ewakuować część personelu lotniczego oraz obsługi naziemnej polskiego lotnictwa wojskowego, a także niewielką część floty powietrznej, w tym samoloty Brygady Pościgowej. Tej samej nocy granicę z Rumunią przekroczył rząd RP oraz Naczelny Wódz.

 

 

17 września polskie myśliwce wykonujące loty rozpoznawcze i patrolowe wzdłuż granicy wschodniej, starły się kilkakrotnie z maszynami sowieckimi. M.in.:

  • ppor. Stanisław Zatorski, zaatakowany nad Rokitnem przez klucz trzech myśliwców I-16 i dwa dwupłatowce zdołał zestrzelić jeden z dwupłatowców, a drugi uszkodził. Sam został trafiony i zginął podczas przymusowego lądowania w Sarnach.
  • Ppor. Tadeusz Koc zestrzelił samolot rozpoznawczy, który po początkowym zidentyfikowaniu przez pilota jako Hs 126 okazał się radzieckim R-5.

 

 

Komunikat Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej z 17 września meldował o zestrzeleniu siedmiu polskich myśliwców i trzech bombowców. Samoloty sowieckie do końca września prowadziły intensywne loty rozpoznawcze oraz sporadyczne działania wspierające wojska naziemne. 20 września dwa nieprzyjacielskie samoloty zostały zestrzelone podczas ataku na polski pociąg pancerny „Głowacki”, a w ciąg kolejnych dni różne jednostki KOP i oddziały SGO „Polesie” gen. Kleeberga były ostrzeliwane i bombardowane z powietrza. Ostatnią większą bitwą z Armią Czerwoną obejmującą silne wsparcie lotnicze stoczono w okolicach Kowla 24 września. 30 września myśliwce i bombowce sowieckie brały udział w przełamywaniu oporu Dywizji „Kobryń”, rozporoszonych jednostek kawalerii i ostatnich oddziałów SGO „Polesie”.

 

 

AUTOR: Marcin Kalbarczyk, MSP

Specjalista ds. historii lotnictwa i wojskowości

 

Bibliografia:

Jerzy B. Cynk, „Polskie Siły Powietrzne w wojnie 1939-1943 Tom I”, Gdańsk 2001

Jerzy B. Cynk, „Polskie lotnictwo myśliwskie w boju wrześniowym”, Gdańsk 2000

 

 

 

fot. Kolumna ewakuacyjna w Rumunii. Na pierwszym planie samochód Ryszarda Łopackiego, którym wraz z Antonim Dzięgielewskim, Franciszkiem Kornickim i por. Janem Wiśniewskim (wszyscy z 162. Eskadry Myśliwskiej) podróżowali przez Rumunię.
Bacau, Rumunia 1939 r.