Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Pamiątki po załodze bombowca Vickers Wellington w zbiorach Muzeum

Data dodania: 27 kwietnia 2021

27 kwietnia 2021 r w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie nastąpiło okazanie obiektów, które zostały przekazane do zbiorów naszej instytucji przez Recovery & Identyfication Unit – holenderską jednostkę wchodzącą w skład Wojsk Lądowych Holandii.

 

Są to przedmioty wydobyte podczas akcji poszukiwawczej szczątków bombowca Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F z 305. Dywizjonu Bombowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego „Ziemi Wielkopolskiej” na Jeziorze IJsselmeer w Holandii w 2016 roku.

4 lata temu do naszych zbiorów zostały przekazane elementy tego samolotu, m.in. niekompletny karabin Vickers 303. radio, rakietnica, elementy kokpitu (lampki oświetlenia kokpitu, liczne tabliczki znamionowe i informacyjne), butle tlenowe, zawory, charakterystyczne elementy konstrukcyjne kadłuba, szczątki gumowego pontonu ratunkowego, klamry uprzęży spadochronów, części mechaniczne silnika i instalacji pokładowych. Po konserwacji są prezentowane na wystawie stałej.

Po wydobyciu szczątków bombowca odnaleziono także przedmioty osobiste załogi. Z woli rodzin pilotów, przedmioty te zostały przekazane do instytucji publicznej. W porozumieniu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ustalono iż odpowiednim miejscem do ich przechowania będzie Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

 

Przekazane przedmioty to rzeczy osobiste załogi bombowca zestrzelonego 9 maja 1941 nad Morzem Północnym, m.in. zegarek sierż. Jana Piotra Dormana, słuchawki do pilotki RAF plutonowego Henryka Sikorskiego, skórzany portfel z brytyjskimi monetami, zegarek Brytyjskiego Ministerstwa Sił Powietrznych.

 

W spotkaniu wzięli udział: Dyrektor Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie – Paweł Pawłowski,  Attaché Obrony Ambasady RP w Holandii płk Dariusz Poczekalewicz, Główny Inwentaryzator – Katarzyna Ragus, Kierownik Działu Edukacji Organizacji i Udostępniania Wystaw – Jacek Zagożdżon

 

Prezentacja przekazanych obiektów z samolotu Vickers Wellington zbiegła się w czasie z pozyskaniem do naszej kolekcji unikatowego albumu fotograficznego III. Kursu aplikacyjnego oficerów lotnictwa z lat 1935-1936 w Dęblinie. Wśród fotografii znajdują się m.in.  portretowe zdjęcia kierownika ośrodka szkoleniowego płk. pilota Franciszka Wiednia, majora Luzińskiego, przedstawiające szkolenie w zakresie technologii silników, broni pokładowej, nawigacji i technologii radiowej, pierwsze godziny lotu, zdjęcia grupowe na lotnisku, urządzenia treningowe, dokumentujące spotkania i odprawy na lotnisku. Fotografie zostały opatrzone rysunkowym „komentarzem”. Album trafił do nas wczoraj z prywatnej kolekcji z Niemiec.

 

Zdjęcia wykonali oficerowie kursanci. Sam album opracował zaś….. podporucznik Maciej Socharski jeden z członków załogi bombowca Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F 305. Dywizjonu Bombowego!

 

opracowanie: Malwina Markiewicz
zdjęcia: Malwina Markiewicz, Katarzyna Gajo

Samolot bombowy Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F z 305. Dywizjonu Bombowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego „Ziemi Wielkopolskiej”.

Polska jednostka miała za zadanie, wraz z resztą dywizjonu, zbombardować śródmieścia Bremy. Wystartowała 8 maja 1941 roku z lotniska RAF Syerstone, Notts w Wielkiej Brytanii. Jako jedyna tej nocy nie powróciła z misji. Samolot został zestrzelony 9 maja 1941 roku o godzinie 00.48. Samolot zestrzelony został 9 maja 1941 roku nad Morzem Północnym.

 

Załogę stanowili:

  1. obs. (F/O) Maciej Wojciech Socharski (ur. 1 V 1908 w Warszawie, syn Mieczysława i Stefanii), Nr RAF: P-1440 – w czasie lotu pełnił funkcję nawigatora;
  2. sierż. pil. (F/Sgt) Jan Piotr Dorman (ur. 12 I 1911 w Skale pow. Olkuski, syn Jana i Marii), Nr RAF: 780672 – pierwszy pilot;
  3. pil. (Sgt) Zdzisław Gwóźdź (ur. 19 VI 1914 w Samborze, syn Jana i Marii), Nr RAF: 780156 – drugi pilot;
  4. r/op strzel. pokł. (Sgt) Ludwik Karcz (ur. 25 VIII 1915 w Krakowie, syn Albina i Adeli), Nr RAF: 780732 – strzelec pokładowy;
  5. r/op. strzel. pokł. (Sgt) Stanisław Pisarski (ur. 8 III 1915 w Suchowoli woj. białostockie, syn Władysława i Anny), Nr RAF: 781063 – strzelec pokładowy;
  6. r/op. strz. (Sgt) Henryk Franciszek Sikorski (ur. 10 IX 1916 w Jastrzębicach pow. łódzki), Nr RAF: 780349 – radiooperator.

 

Kilka dni po tragedii ciała trzech polskich lotników zostały wyłowione przez miejscowego rybaka. Rozpoznano i pochowano na cmentarzu w Amsterdamie dwóch pilotów: sierż. Dormana oraz plut. Gwóździa.  Trzecie ciało, pozbawione prawej nogi, spoczęło w mogile na tym samym cmentarzu, jako NN. W lipcu, w okolicach wyspy Urk, morze „oddało” kolejnego członka załogi. Tym razem był to kpr. Karcz, którego ciało spoczęło na lokalnym cmentarzu, skąd zostało ekshumowane i przeniesione do Oud-Leusden, w 1947 roku.

Akcja poszukiwawcza oraz ogrom środków i pracy, jakie ten projekt pochłonął są niesłychanie ważne, przede wszystkim dla rodzin ofiar. Fakt zaangażowania się w akcję Królewskiej Armii Holenderskiej oraz Skautów Morskich świadczy o tym, jak wielkie znaczenie, również edukacyjne, dla młodzieży i całego społeczeństwa Holandii miało to odkrycie. Media holenderskie i światowe poświęciły dużo uwagi całemu projektowi, co znacznie zwiększyło świadomość udziału polskich lotników w zmaganiach II wojny światowej.

Na wrak bombowca natrafiono w czasie prac pozyskiwania piasku z dna sztucznego jeziora Ijsleemer w Holandii jesienią 2015 roku. Po wstępnych badaniach płetwonurków okazało się, że wewnątrz znajdują się szczątki ludzkie oraz niezdetonowane bomby lotnicze. Holenderska grupa badaczy Leemans Speciaalwerken, prowadząca poszukiwania lotnicze, podjęła się w 2016 roku rozpoznania i wydobycia szczątków samolotu, który okazał się polskim bombowcem Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F z 305. Dywizjonu Bombowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego „Ziemi Wielkopolskiej”. Aby bezpiecznie wydobyć wciąż aktywne bomby oraz szczątki ludzkie, wyznaczony obszar jeziora (900 m2) został otoczony stalową tamą i osuszony (wypompowano 4 tys. m3 wody). Było to pierwsze, takich rozmiarów, przedsięwzięcie w historii Holandii. Koszt całościowy zamknął się w kwocie 1 mln euro a w akcję włączyło się królewskie wojsko: saperzy, Sekcja Ratownictwa Morskiego oraz Sekcja Identyfikacji Królewskich Sił Lądowych.

W trakcie prowadzonych prac archeologicznych wydobyto elementy wraku, w tym trzy bomby, części silnika, łopat śmigła, rzeczy osobiste lotników, karabiny 303 Vickers oraz spodziewane szczątki ludzkie. Znalezisko poddane zostało badaniom DNA w laboratoriach holenderskiej armii. Ich wyniki potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. We wraku odnaleziono szczątki dwóch członków poległej polskiej załogi, którzy dotąd nie mieli swej mogiły oraz pozwalającą zidentyfikować trzecią osobę kość strzałkową prawej nogi. Dotąd bezimiennym okazał się plut. Pisarski, we wraku zaś spoczywali: kpt. Socharski i plut. Sikorski.

2 maja 2017r w Oudemirdum, w Holandii nastąpiło uroczyste odsłonięcie pomnika upamiętniającego polską załogę oraz prezentacja książki o poszczególnych etapach prowadzonej akcji i trafnej identyfikacji odnalezionych szczątków.

Upamiętnienie lotników samolotu Vickers Wellington jest celem projektu badawczego realizowanego od 2017 roku przez Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.