Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

100 lecie oblotu pierwszego seryjnego samolotu polskiej produkcji

Data dodania: 19 czerwca 2021

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie miało przyjemność uczestniczyć w wydarzeniu, jakim były współorganizowane z Fundacją Lotniczy Lublin, obchody stulecia oblotu pierwszego produkowanego seryjnie w Polsce samolotu.

 

Sto lat temu w Zakładach Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz ukończony i oblatany został pierwszy z serii samolot polskiej produkcji – Ansaldo A.300-2, był to dwumiejscowy samolot wywiadowczy budowany na włoskiej licencji. Oblotu dokonał jeden z pierwszych polskich pilotów instruktorów, pilot doświadczalny – Adam Haber-Włyński. Lot był pomyślny i pozwolił na dalszą produkcję. Łącznie w lubelskich zakładach zbudowano 50 samolotów tego typu w tym wersję udoskonaloną Ansaldo A.300-4. Samoloty te poza eskadrami szkolnymi weszły na wyposażenie dywizjonu liniowego 2 pułku lotniczego w Krakowie.

 

W tym samym czasie w zakładzie powstawał pierwszy samolot myśliwski, również budowany na włoskiej licencji Ansaldo Balilla A.1. Do jego pierwszego lotu, trzeba było jednak czekać kolejny rok.

 

Uroczystości odbyły się przy poddawanych renowacji, oryginalnych hangarach Zakładów Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz – obecnie będących w rękach prywatnego przedsiębiorcy i mecenasa podtrzymywania lotniczych tradycji Lublina p. Jacka Wożniaka, prezesa firmy Elmaks, osobiście pasjonującego się historią lotnictwa.

 

Zakłady Mechaniczne E. Plage i T. Laśkiewicz są chlubą Lublina – w okresie międzywojennym były największym zakładem pracy. W 1939 roku zakłady zatrudniały ponad 1200 osób – opowiada w jednym z wywiadów Jacek Wożniak. – „Przyszłość wojenna fabryki była smutna. Najpierw był tu obóz jeniecki dla żołnierzy polskich, później obóz przejściowy dla Żydów. A po wojnie były tu zakłady napraw maszyn rolniczych.”

 

Obecnie na ukończeniu są prace remontowe hangarów – prowadzone pod opieką Konserwatora Zabytków charakteryzują się dbałością o detale architektoniczne. Mimo utylitarnego przeznaczenia budynki traktowane są z pietyzmem godnym dzieła sztuki. Usunięto wtórne obicie blachą trapezową oraz przywrócono pierwotny układ okien i drzwi. Swoje miejsce, poza podstawową działalnością firmy Elmaks, znajdzie tu sala pamięci, którą przedsiębiorca tworzy wraz z Fundacją Lotniczy Lublin.

 

Na ręce Prezesa Fundacji p. Andrzeja Stachyry przedstawiciel Muzeum Sił Powietrznych w imieniu Dyrektora p. Pawła Pawłowskiego, złożył list gratulacyjny, winszując dokonań na polu krzewienia wiedzy na temat tradycji lotniczych Lublina.

 

Serdecznie gratulujemy podjęcia tak świadomych i ważnych dla zachowania lotniczego dziedzictwa Lublina kroków. Dziękujemy Fundacji Lotniczy Lublin za zaproszenie do współpracy. Do czasu zakończenia prac budowlanych i aranżacyjnych Muzeum Sił Powietrznych stało się depozytariuszem należących do Fundacji wielkogabarytowych modeli samolotów produkowanych w Lublinie, które goście uroczystości mogli podziwiać na naszym stoisku, a do których obejrzenia w muzeum już wkrótce Państwa zaprosimy.

 

Zdjęcie wyróżniające za: radio.lublin.pl